wtorek, 26 grudnia 2023

Scott Stapp - The Space Between The Shadows

Do ostatniej płyty Scotta Stappa wracałem w tym roku kilka razy. Wreszcie teraz, w tym świąteczno zimowym czasie, postanowiłem napisać o niej parę słów.

To chyba przez fakt, że w tym okresie jestem jeszcze bardziej sentymentalny, niż zwykle, a przecież wyjątkowy głos Scotta i ciężki riff otwierający album, na pewno przypomniał mi stare czasy. Czy dobre? Na pewno czasy, które zaprowadziły mnie do dnia dzisiejszego, więc chyba dobre. Tylko Opatrzność potrafi bałagan zamienić na dobro. Zresztą podobną historię opowie wam Scott Stapp, a zaczął już na swoim pierwszym albumie „The Great Divide”.

Dziś Stapp kontynuuje swoją opowieść, stawia kolejne kroki, deklaruje, że nareszcie jest gotowy przyjąć miłość. Rzućmy okiem na kilka nowych tytułów: „Purpose For Pain”, „Heaven In Me”, „Survivor”, „Ready To Love”, „Mary’s Crying”, „Last Hallelujah”. No to ja już wiem, że będzie ciekawie. Teksty Stappa inspirowały mnie już kiedyś (pamiętacie „My Sacrifice” z repertuaru zespołu Creed?), jednak teraz nabrały jeszcze większej mocy. Są niczym ta muzyka. A wierzcie mi – już od pierwszych dźwięków nie będziecie mieli wątpliwości z kim macie do czynienia. Niech wam będzie wiadome, że jeśli dotąd ktoś nie znosił twórczości Creed/Stapp, to… nadal będzie jej nie znosił. Ku, rzecz jasna, mojej wielkiej radości. A tobie, panie Stapp, chciałem oddać tyle, że dobrze słyszeć, iż nadal masz to coś. Choć zagłębiając się w teksty twoich piosenek, ośmielę się nawet rzec, że zyskałeś dużo więcej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz