piątek, 13 kwietnia 2018

Alan Jackson - Don’t Rock The Jukebox

Moje ostatnie płytowe zakupy skupiły się całkowicie na albumach country. Jak zwykle kupiłem trochę tego, co zawsze chciałem mieć i trochę rzeczy dla mnie nowych. Bez wątpienia zawsze marzyłem o komplecie płyt Alana Jacksona. Skusiłem więc na dwa pierwsze albumy.

Po wydaniu „Don’t Rock The Jukebox” Alan Jackson wypłynął na głębokie wody. Bazująca na tradycji i dziedzictwie muzyki country receptura z „Don’t Rock The Jukbox”, wespół z niezwykle udanymi, chwytliwymi kompozycjami, sprawdziła się w stu procentach. Płyta pokryła się czterokrotną platyną i zgarnęła tytuł albumu roku według ACM (Academy Of Country Music).  Takie klasyki jak „Just Playin’ Possum”, „Love’s Got A Hold On You”, czy przede wszystkim tytułowy „Don’t Rock The Jukebox” można dzisiaj usłyszeć niemal w każdej amerykańskiej rozgłośni radiowej grającej muzykę country. To co wyrabia tutaj gitara stalowa wespół ze skrzypcami jest czystą poezją tego gatunku. Swoją przygodę z muzyką country i twórczością Alana Jacksona zacząłem kiedyś od albumu „Good Time”, wydanego w 2008 roku. To był niezły start, ale gdybym dzisiaj chciał kogoś zainteresować dorobkiem Jacksona, puściłbym mu „Don’t Rock The Jukebox”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz