piątek, 20 kwietnia 2018

Dwight Yoakam - Guitars, Cadillacs, Etc., Etc.

Chyba każdy kojarzy tę jedną z pierwszych scen z filmu Terminator 2, gdy Arni włazi do baru i grzecznie pyta o buty, kurtkę i motocykl. W owym barze leci w tle jakiś kawałek country. Jest nim „Guitars, Cadillacs” Dwighta Yoakama z jego pierwszej płyty.

Po latach ową płytę należało oczywiście obowiązkowo nabyć. Nabyłem. I zawsze podgłaśniam gdy z głośnika rozbrzmiewa „Guitars, Cadillacs”. Jest to jeden z bardziej chwytliwych kawałków country, jakie słyszałem. Utwór luźno łączy ów gatunek z rock ‚n’ rollem i barowym honky tonk. Do tego twardy bas i charakterystyczny wokal Dwighta. Rzekłbym – Dwight Yoakam w pigułce, choć byłoby to z mojej strony dosyć odważne stwierdzenie – pokaźna część jego twórczości ciągle jest mi obca. Nie śmiem jednak wątpić, że stary dobry Dwight aż do dzisiaj gra swoje. Randomowo w internetach coś tam sprawdzałem i wiem, że naszemu Westmanowi nie znudził się hillbilly rock, ani też stalowa gitara i skrzypce. A dobrych partii tychże instrumentów na debiucie wiele. Chociażby w „Heartaches By The Number”, gdzie prowadzą ze sobą kapitalny dialog. Z lepszych utworów wymienić też trzeba „Honky Tonk Man”, „Bury Me” (wyborny duet z Marią McKee), czy „It Won’t Hurt” zdradzający inspirację Buckiem Owensem. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz